Blog

„Nerwica Natręctw” – jakie osobowości poznacie w komedii Barcisia?

Aleksandra Malich
Artura Barcisia z pewnością większość z nas kojarzy z roli sympatycznego Tadzia Norka z „Miodowych lat” czy genialnego stratega politycznego Arkadiusza Czerepacha w „Ranczu”. Jednak nie wszyscy wiedzą, że obok kariery aktorskiej – Artur Barciś realizuje się jako reżyser teatralny i filmowy. Jeśli chcecie obejrzeć sztukę w reżyserii tego aktora, koniecznie obejrzyjcie „Nerwicę Natręctw”!

Artur Barciś – aktor i reżyser

Artur Barciś jest absolwentem Liceum Ogólnokształcącego w Rudnikach oraz Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi z 1979 roku. Swoją popularność zyskał dzięki jednej z głównych ról w serialu „Miodowe lata”, gdzie grał kanalarza Tadeusza Norka – najlepszego przyjaciela tramwajarza Karola Krawczyka (Cezary Żak). Obu panów łączyła specyficzna relacja i skłonność do „genialnych” pomysłów, okazujących się zawsze klapą. Artur Barciś znany jest także dzięki roli Arkadiusza Czerepacha w serialu „Ranczo”. Wciela się tam w genialnego stratega politycznego kreującego karierą byłego wójta Pawła Kozioła. Uznanie widzów przynoszą aktorowi zarówno role komediowe, jak i w dramatyczne. W kontekście tych drugich, warto wymienić rolę Amosa Harta w spektaklu „Chicago”, postać Stanleya Gardnera w „Mayday” czy rolę Józefa Papkina w „Zemście”.

alt text

Niewiele widzów i widzek wie, że Artur Barciś realizuje się także jako reżyser teatralny i filmowy. Spod jego reżyserskiej ręki wyszły takie dzieła, jak: „Trzy razy Piaf” (2000), „Kofta” (2001), „Taka noc nie powtórzy się nigdy” (2001), „Szaleć nienagannie” (2004), „Kochać” (2012) czy właśnie „Nerwica Natręctw”.

Spektakl Nerwica natręctw – komedia o skomplikowanych osobowościach

Jeśli chcemy dostarczyć sobie i bliskim pokaźną dawkę dobrego humoru, to warto sięgnąć po komedię. A jeśli komedia, to musi być francuska.

„Nerwica Natręctw” to sztuka komediowa autorstwa Laurenta Baffie’go. Spektakl opowiada historię kilkorga pacjentów z różnymi zaburzeniami nerwicowymi, którzy zderzają się ze sobą w poczekalni u genialnego psychiatry.

W poczekalni spotykają się: starszy pan cierpiący na chorobę Touretta, która objawia się niekontrolowanym przeklinaniem, mężczyzna chorujący na arytmomanię, czyli potrzebę przeliczania wszystkiego. Na miejscu czeka na lekarza również kobieta z nozofobią – panicznym strachem przed bakteriami i młoda dziewczyna z palilalią – chorobą, która objawia się powtarzaniem każdego zdania dwukrotnie. Wydawać by się mogło, że to już komplet ciekawego towarzystwa. A jednak! Do grupy dołącza mężczyzna, który panicznie boi się linii i stawania na nich oraz kobieta z tytułową nerwicą natręctw. Ze względu na absencje psychiatry, pacjenci i pacjentki zaczynają leczyć się sami… Co wyjdzie z takiej terapii grupowej?

W lekki i przyjemny dla odbiorcy i odbiorczyni sposób, spektakl opowiada o rodzajach skomplikowanych osobowości. A kiedy te skomplikowane osobowości spotkają się w jednej poczekalni… Na pewno będzie ciekawie! W sztuce występują: Karolina Sawka, Jowita Budnik, Katarzyna Herman, Katarzyna Ankudowicz, Artur BarciśRafał Królikowski i Zdzisław Wajdern.

Nerwica Natręctw – bilety

Taki spektakl, w takiej obsadzie trzeba koniecznie zobaczyć! Gdzie i kiedy będzie to możliwe? Najbliższy występ odbędzie się 20 września w Radomiu.

Poznaj resztę miast i zarezerwuj bilety do teatru. Dużo humoru i zabawy gwarantowane!

Bilety

06.04.2024
16:00
Centrum Kultury i Sportu w Pruszkowie - Sala Widowiskowa Pruszków
06.04.2024
18:30
Centrum Kultury i Sportu w Pruszkowie - Sala Widowiskowa Pruszków

Komentarze

Bartek
Nie jestem wielkim znawcą sztuki, jednak w ostatnich latach byłem na kilku naprawdę bawiących do łez komediach i niestety wczorajszym spektaklem jestem rozczarowany jak nigdy dotąd żadnym innym. Poziom humoru niewyobrażalnie niski, w pierwszej części nie bardzo wierzyłem w to, co widzimy , czekaliśmy na rozwój akcji i dawkę śmiechu, jednak z biegiem czasu okazało się, że jedyną formą rozbawienia publiczności są kiepskie przekleństwa , które o dziwo bawiły większość z wyjątkiem zażenowanej garski osób. Po przerwie było już tylko gorzej, wulgaryzmy zaczeły się powtarzać i aktorzy również powtarzali swoje kwestię. Naprawdę cieżko było Nam uwierzyć w to , co widzimy i słyszymy, zwłaszcza czytając wcześniej recenzje i opinie o tej " komedii ". Gra aktorska także w niczym nie zachwycała. Ciekawy pomysł na scenariusz komedii , jednak w fatalnym, z pełną świadomością możemy powiedzieć niezykle prymitywnym wydaniu. Cena 150 zł za widowisko i słuchanie języka , który po kwadransie myślę, że przestałby bawić nawet nastolatków jest absolutnym nieporozumieniem. Największą zagadką dla mnie jednak pozostają rekacje publiczności na fatalny humor i wystawione komentarze . Odradzam każdej osobię , która choć raz w życiu oglądała dobrą komedię w teatrze, np Mayday.

Newsletter

Bądź zawsze na bieżąco - rezerwuj najlepsze miejsca na największe wydarzenia.