Doskonały aktor komediowy, który chętnie występuje w duecie z Cezarym Żakiem. Niezwykłe poczucie humoru i umiejętność rozbawienia każdej publiczności – to wszystko wyróżnia Artura Barcisia.
Artur Barciś ukończył Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Łodzi. Dyplom zdobył w 1979 roku. Po studiach związał się z Teatrem na Targówku, w kolejnych latach współpracował także z Teatrem Narodowym. Aktualnie jest aktorem Teatru Ateneum w Warszawie.
Publiczność pokochała Barcisia w roli Tadeusza Norka w „Miodowych latach”. To właśnie tam wystąpił w niezwykle udanym duecie komediowym u boku Cezarego Żaka. Losy bohaterów serialu – kanalarza Tadzika i kierowcy tramwaju Karola – do dziś bawią publiczność do łez, chociaż serial przestano kręcić już w 2003 roku.
Barciś razem z Żakiem wystąpił też w innym serialowym hicie – wcielił się w Arkadiusza Czerepacha, bliskiego współpracownika wójta, w emitowanym przez Telewizję Polską serialu „Ranczo”.
Barciś zajmuje się także dubbingiem. Użyczył swojego głosu wielu animowanym postaciom, m.in. Tacie Franklina i Luigiemu w „Autach”. W czasie pandemii COVID-19 Barciś nagrywał dla swoich fanów wiersze dla dorosłych i dzieci na temat wirusa.
Artura Barcisia możemy podziwiać w muzycznej odsłonie podczas koncertów Piotra Bukartyka pt. „40 lat z hakiem”.
W naszym repertuarze nie brakuje spektakli z udziałem Artura Barcisia. Aktor występował między innymi w sztuce „Dziwna para” – razem z Cezarym Żakiem. Można go też zobaczyć w świetnej komedii „Między łóżkami”.
Artur Barciś jest nie tylko wspaniałym aktorem, ale także reżyserem. Bardzo dużą popularnością cieszy się spektakl „Nerwica natręctw”. Artysta nie tylko w nim występuje, ale również odpowiada za reżyserię. W 2021 i 2022 roku w teatrze zobaczymy nową komedię Barcisia pt. Porwanie - nowa komedia Artura Barcisia. W spektaklu poza samym reżyserem wystąpi także Antoni Pawlicki, Barbara Kurdej-Szatan, Katarzyna Ucherska, Damian Kulec, Piotr Grabowski i Marcin Perchuć.
„BARABUUM” to najnowszy spektakl komediowy wyreżyserowany przez Artura Barcisia, w którym sąsiedzkie perypetie rozbawią Cię do łez! W sztuce wystąpią m.in. Jowita Budnik i Paweł Małaszyński.
W 2024 roku Artur Barciś zadebiutował na scenie komediowej z autorskim programem „Artur Barciś Show”. Podczas wydarzenia poznamy dolę i niedolę aktora, a to wszystko w pełnym humoru i erudycji stylu, którego nie da się podrobić!
Cezary Żak i Artur Barciś w komedii „Słoneczni chłopcy”. To komedia, która opowiada o dwójce aktorów, którzy przed laty jako duet osiągnęli wielki sukces. Czy po latach animozji i kłótni uda im się po raz ostatni wykonać swój popisowy numer?
Artur Barciś, wcielający się w „Zemście” w rolę Józefa Papkina, gdddzie staje się prawdziwym mistrzem komedii. Jego naturalny talent do tworzenia zabawnych i barwnych postaci sprawia, że Papkin w jego wykonaniu to nie tylko komiczny błazen, ale także postać o głębszym znaczeniu. Barciś z niezwykłą lekkością balansuje między komizmem a powagą, co pozwala widzom dostrzec w Papkinie zarówno śmieszność, jak i tragizm. Jego sceny z Cezarym Żakiem jako Cześnikiem są pełne dynamiki i chemii, a ich wspólne dialogi to prawdziwe perełki teatralne.
Reżyserem i jednocześnie głównym aktorem komedii "Bez hamulców" jest Artur Barciś. Jego interpretacja głównej roli jest pełna humoru i głębokiej refleksji. Na scenie wspierają go wspaniali aktorzy, tacy jak Karolina Sawka, Katarzyna Ankudowicz i Lesław Żurek, tworząc niezapomniane widowisko.
Artur Barciś (drugi z prawej) w spektaklu Nerwica natręctw
Artur Barciś (z prawej) i Zdzisław Wardejn w spektaklu Nerwica natręctw
Artur Barciś (w środku), Rafał Królikowski (z lewej) i Katarzyna Herman w spektaklu Nerwica natręctw
Artur Barciś (drugi z lewej) w spektaklu Nerwica natręctw
Artur Barciś (z prawej) w spektaklu Między łóżkami
Artur Barciś i Katarzyna Skrzynecka w spektaklu Między łóżkami
Artur Barciś (z prawej) w spektaklu Między łóżkami
Artur Barciś i Katarzyna Skrzynecka w spektaklu Między łóżkami
Artur Barciś (z prawej) w spektaklu Dziwna Para
Artur Barciś (z prawej) w spektaklu Dziwna Para
Artur Barciś (z prawej) w spektaklu Dziwna Para
Artur Barciś (z lewej) w spektaklu Dziwna Para
Artur Barciś urodził się w 1956 roku we wsi Kokawa w województwie śląskim. Ukończył liceum w Rudawie, a na studia wyjechał do Łodzi, by uczyć się aktorstwa w PWSFTviT. Zaraz po uzyskaniu dyplomu Barciś przeprowadził się do Warszawy i został aktorem Teatru na Targówku (obecnie to Teatr Rampa). Pierwsze lata pracy w branży filmowej nie były niestety usłane różami. W programie Moniki Jaruzelskiej „Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" Barciś przyznał, że okres stanu wojennego był dla niego niezwykle trudny – w 1980 roku otrzymał główną rolę w serialu „Odlot”, a ponieważ dyrektor teatru nie zgodził się na jego występ na małym ekranie, Barciś stracił pracę i mieszkanie służbowe. Aktor wspomina, że ostatecznie serial ukończono i wycięto z niego wątki polityczne.
Jedną ze scen z Arturem zobaczył na monitorze na dworcu kolejowym Krzysztof Kieślowski i postanowił zaprosić Barcisia do swojego nowego filmu – „Bez końca”. Dzięki tej roli kariera filmowa i serialowa aktora nabrała rozpędu, jednak Barciś cały czas pracował także w teatrze. W latach 1982-1984 grał w Teatrze Narodowym, a w 1984 trafił do Teatru Ateneum, gdzie pracuje do dzisiaj. Rok 1984 był dla aktora wyjątkowy również z powodów prywatnych…
To właśnie wtedy miał miejsce jego ślub z narzeczoną Beatą, którą poznał na planie filmu „Pan na Żuławach”. Beata była tam asystentką montażystki i aktor wyznaje, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Para szybko wzięła ślub i tworzy zgrany duet aż do dzisiaj – mają razem syna Franciszka i prowadzą spokojne życie, z dala od blichtru i branżowych imprez. Niewiele jest tak zgranych par w polskim showbiznesie jak Beata i Artur Barcisiowie – na ich temat rzadko krążą plotki, a oni sami chętnie dzielą się w wywiadach historiami z małżeńskiego życia i przepisem na udany związek. Syn filmowej pary poszedł w ślady matki – został montażystą i tworzy grafiki, efekty specjalne i animacje do wielu produkcji. Ciekawostką jest, że Franciszek ma za sobą także kilka występów aktorskich m.in. jako młody Adam Miauczyński w filmie Marka Koterskiego z 1995 roku „Nic śmiesznego”.
Artur Barciś z rodziną przez pewien czas mieszkali na warszawskim Muranowie, jednak później przenieśli się do domu wybudowanego w Choszczówce – artysta ceni sobie tam spokój, kontakt z naturą i dobre sąsiedzkie relacje. Duży dom z pięknym ogrodem jest prawdziwą ostoją spokoju dla gości rodziny Barcisiów. Dodatkową zaletą odwiedzin u aktora jest możliwość spróbowania jego kuchni – Barciś znany jest wśród swoich znajomych z umiejętności gotowania i przygotowywania przetworów – konfitury, nalewki i kompoty jego autorstwa są rozchwytywane.
Po udziale Barcisia w filmie „Bez końca” Krzysztof Kieślowski zaangażował go do swoich kolejnych produkcji. W 1988 aktor pojawił się w „Krótkim filmie o miłości” i „Dekalogu”. Barciś przez wiele lat bardzo intensywnie pracował – każdego roku występował w wielu filmach, filmach telewizyjnych, serialach i spektaklach. Do współpracy angażowali go najbardziej znani polscy reżyserzy – Krzysztof Zanussi, Agnieszka Holland, Jerzy Skolimowski, Jerzy Hoffmann, Andrzej Wajda czy Kazimierz Kutz. Szeroką rozpoznawalność Artur Barciś zyskał jednak dzięki występowi w serialu – postać Tadeusza Norka w „Miodowych latach” pokochała rzesza telewidzów. „Miodowe lata” to program Polsatu, który emitowany był w latach 1998-2003. W głównych rolach oprócz Artura Barcisia występowali Cezary Żak jako Karol Krawczyk, Agnieszka Pilaszewska jako Alina Krawczyk (później zastąpiła ją Katarzyna Żak) oraz Dorota Chotecka jako Danuta Norek. Nie wszyscy fani wiedzą, że scenariusz serialu powstał na podstawie amerykańskiego sitcomu z lat ’50 o tytule „The Honeymooners”. Widzowie pokochali historię warszawskiego tramwajarza i kanalarza, którzy starają się na różne sposoby zdobyć fortunę. Odcinki „Miodowych lat” do teraz są chętnie oglądane, a Artur Barciś kojarzony jest ze swoją komediową rolą.
Widzowie znają Barcisia także z serialu „Ranczo” emitowanego na TVP1 – aktor zagrał tam czarny charakter – sprytnego polityka Czerepacha, doradcę wójta. W serialu wystąpił znowu u boku Cezarego Żaka, który wcielił się w podwójną rolę wójta oraz księdza. Aktorzy po raz kolejny stworzyli na ekranie niezapomniany duet!
Branża filmowa nie ma przed aktorem tajemnic – oprócz występów na dużym i małym ekranie Barciś zajmuje się także dubbingiem. Podkładał głos do wielu bajek i seriali m.in. do „Kaczych opowieści”, „Iniemamocnych”, czy serii „Auta”. Artysta stanął także po drugiej stronie kamery – wyreżyserował jeden odcinek serialu „Kocham Klarę” emitowanego na Polsacie w 2001 i 2002 roku. Barcisiowi nieobce są również klimaty muzyczne – często występuje w spektaklach wymagających umiejętności wokalnych (m.in. „Niebo zawiedzionych” czy „Dymny. Piosenki, wiersze i wymyślania”), a na początku kariery otrzymał nawet I nagrodę na III Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu.
Zdecydowanie więcej doświadczenia Artur Barciś ma jako reżyser teatralny. Spod jego ręki wychodzą różnorodne spektakle – od opartych na klasycznych tekstach do współczesnych i od dramatycznych po komediowe. Jedną z najważniejszych realizacji było dla artysty reżyserowanie spektaklu „Burzliwe życie Lejzorka” według Ilji Erenburga. Pod koniec lat 80. Barciś wcielił się w główną postać dzieła na scenie Teatru Ateneum – wtedy spektakl reżyserowali Maciej Wojtyszko oraz Waldemar Śmigasiewicz. W 1990 roku miała miejsce premiera telewizyjnej wersji przedstawienia, a Barciś w roli Lejzorka był powszechnie chwalony i dobrze zapamiętany przez publiczność. W wywiadzie z Joanną Krężelską do „Głosu koszalińskiego” wspominał ten okres tak: „Kochałem to przedstawienie. Właściwie przestaliśmy je grać, tylko dlatego, że się... zestarzałem. Kiedy Lejzorek umiera, ma 32 lata. A ja miałem już o dziesięć lat więcej. Teatr to sztuka ulotna i nie chciałem, żeby spektakl odszedł w niepamięć. […] Właśnie dlatego, kiedy dyrektor Zdzisław Derebecki zaproponował mi, bym zrobił coś w koszalińskim teatrze, od razu pomyślałem o Lejzorku”.
Barciś w roli reżysera sprawdza się znakomicie, co potwierdza ogromna popularność jego ostatnich spektakli. Widzowie pokochali przedstawienie „Nerwica natręctw”, w którym artysta występuje w podwójnej roli – aktora i reżysera. Ta komedia teatralna jest oparta na francuskiej sztuce autorstwa Laurenta Baffie’go – w poczekalni u genialnego psychiatry spotyka się kilkoro pacjentów cierpiących na różnego rodzaju zaburzenia, fobie i choroby. Lekarz nie pojawia się przez tak długi czas, że pacjenci zaczynają diagnozować i leczyć siebie nawzajem. Temat zaburzeń psychicznych nie został w sztuce zbagatelizowany ani wyśmiany, lecz postanowiono podejść do niego od strony komediowej. Na scenie wystąpią Karolina Sawka, Jowita Budnik, Katarzyna Herman, Katarzyna Ankudowicz, Rafał Królikowski, Zdzisław Wajdern oraz sam reżyser. Na polskie realia przeniósł sztukę właśnie Artur Barciś i dzięki odpowiedniemu doborowi aktorów, scenografii i błyskotliwym dialogom spektakl jest uwielbiany przez widzów. Po sukcesie „Nerwicy natręctw” Barciś postanowił zaangażować się w kolejny reżyserski projekt – wystawienie spektaklu „Porwanie”. Tym razem jest to przedstawienie z wątkiem kryminalnym, jednak nadal z ogromną dawką humoru. Spektakl opowiada historię mężczyzny, który po stracie majątku decyduje się na ryzykowny krok – porwanie syna ministra odpowiedzialnego za swoją złą sytuację materialną. „Porwanie” to prawdziwa komedia omyłek – zobaczymy nieudane akcje przestępcze, kłótnie rodzinne, pojawi się tajemnicza kobieta, a finał tej historii będzie niespodziewany! W spektaklu grają Beata Kurdej-Szatan, Damian Kulec, Antoni Pawlicki, Piotr Grabowski i oczywiście Artur Barciś. Ciekawostką jest, że artysta stworzył także komediowy monodram – Artur Barciś Show, z którym podróżuje na zaproszenie festiwali, różnorodnych instytucji czy organizatorów wydarzeń charytatywnych. Na scenie Barciś z humorem opowiada o swojej drodze do kariery aktorskiej, sukcesach i wpadkach oraz życiu artysty.
Artur Barciś bardzo ceni sobie kontakt z widzami i mimo że rzadko pojawia się na bankietach i premierach to zdecydowanie nie ukrywa się przed fanami. Od lat prowadzi swoją stronę internetową: www.barcis.pl, na której publikuje swoje felietony i rozmawia na forum z widzami. Między 2008 a 2015 rokiem na stronie pojawiał się cykl „Co tam u mnie…”, w którym aktor dzielił się na bieżąco swoimi działaniami, premierami i przemyśleniami. Jedną z cech, za którą publiczność uwielbia Barcisia jest jego wielkie serce. Artysta z chęcią angażuje się w akcje charytatywne i działa na rzecz pomocy ludziom i zwierzętom. Na swojej stronie umieścił zakładkę „Pomagamy sobie”, gdzie można znaleźć zbiórki charytatywne i fundacyjne akcje, do których wspierania zachęca aktor. Barciś regularnie wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i przekazuje honorarium za występy na cele dobroczynne.
Więcej o życiu Artura Barcisia, jego podejściu do życia i przemyśleniach możemy dowiedzieć się z dwóch książek – wywiadów rzek. Pierwsza z nich to „Rozmowy bez retuszu” z 2011 roku przeprowadzone przez Marzannę Graff – to opis ścieżki życiowej aktora, który dzieli się wspomnieniami i anegdotami ze świata branży filmowej. Druga to rozmowa z Kamilą Drecką z 2021 roku pt. „Aktor musi grać, by żyć” – to książka wydana w trakcie pandemii, zawierająca również refleksje artysty na temat współczesnych problemów i nadziei na przyszłość.
Śmiało można powiedzieć, że Barciś to jeden z najbardziej wszechstronnych polskich artystów – gra, reżyseruje, śpiewa, pisze, udziela się charytatywnie. Artur Barciś nie zwalnia tempa – od kilkudziesięciu lat jest stale obecny na deskach teatrów w całej Polsce, na małym i dużym ekranie oraz w sercach widzów.