Film był lepszy.

Nietrafiony spektakl. Ani to komedia ani tragedia. To Kiepscy.... lecz nieco bardziej wulgarni i mało śmieszni. Stracony czas. Nie polecam.

Spektakl był po prostu dobry, rola Andrzeje i Przemka zrobiła robotę. Co więcej Pan Piotr Cyrwus skradł show! Nowa postać w postaci Przemka, która zagrał Pan Łukasz Szczepanowski bardzo nas zaskoczyła swoją charyzmą i spójnością postaci!

Szczupak król wód! Fantastyczna zabawa. Historia świetnie pociągnięta, aktorzy na poziomie. Jedyne co można by poprawić to udźwiękowienie odtwarzanych nagrań - ledwie można było zrozumieć. Poza tym szczegółem - super!

Klapa, dno totalne, zero absolutne. Pojechałem na komedia a zastałem żenadę w najczystszej postaci. Nadzieja na kontynuacje świetnego filmu Fanatyk została rozwiana po pierwszych minutach spektaklu. Gdybym chciał pooglądać rodzinne kłótnie przy obiedzie to został bym w domu na święta. Ze względu na moją wysoką kulturę osobistą nie zamierzam używać słów niekulturalnych mimo tego że same takie epitety cisną mi się na usta. Moje słownictwo jest zbyt ubogie żeby wyrazić poziom mojego żalu, rozgoryczenia i rozczarowania. Szczerzę z całego serca nie polecam, wręcz namawiam do nie oglądania. Pieniądze lepiej wrzucić dziecku do skarbonki, bezdomnemu do kieszeni albo przekazać na schronisko. Z całego serca nie pozdrawiam. Paweł Matuszczak Ząbkowice Śląskie

O ile samego "Fanatyka" bardzo lubię, to "Mistrzostwa..." są jedynie cieniem tego arcydzieła. Było dużo żartów o rybach oraz PZW i niektóre były całkiem śmieszne, ale im bliżej końca tym bardziej byłem znudzony. Postaci Kuby zupełnie nie kupuję - bardzo lubiłem jego wersję z "Fanatyka", a tutaj jego kreacja wydaje mi się niespójna, a motyw jego pracy w IT jest wrzucony na siłę. Małżeństwo Gałeckich było bezbłędne, Patryk i Justyna byli ok, chociaż mam wrażenie, że gdyby zabrać wątek kredytu a grać bardziej na ich konflikcie odnośnie pracy Patryka, to mogłoby to wyjść lepiej. Ostatecznie, cieszę się z powrotu do domu Gałeckich i daję 4 gwiazdki zamiast 3 w imię sentymentu, którym darzę filmowego "Fanatyka".

Flaki z olejem. Przedstawienie o njczym, jedzie na popularności pasty o ojcu wędkarzu i filmu. Odradzam

Świetny spektakl, w świetnej obsadzie! Z balkonu czasami było słabo słychać kwestię wypowiadane przez występujących ;)

Kiepsko, na balkonie nie słychać co 3 słowa, historia zakończona byle jak. Gra w sumie tylko główny aktor, reszta to nie wiedziała co ma robić. Starata kasy

Bez pomyslu i niesmiesznie