Blog

Historie opowiedziane nie tylko muzyką – Mrozu i jego teledyski

Joanna Tarasińska
Mrozu jest artystą, który myśli o wszystkim. Każdy element jego twórczości jest dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Kilka lat temu poznaliśmy go jako wykonawcę hitu „Miliony monet”. Dzisiaj poznajemy jego nową retro estetykę podczas tegorocznych koncertów. Mrozu opowiada piękne historie nie tylko muzyką. Zobaczcie co pokazuje w najnowszych teledyskach. My zakochaliśmy się od pierwszego obejrzenia!

Nowa płyta Mroza - „Złote bloki”

1 kwietnia 2022 roku miała swoją premierę nowa płyta Mroza. I nie był to żart na Prima Aprilis! Ten artysta traktuje swoją twórczość bardzo poważnie. Album „Złote bloki” zawiera jedenaście utworów. Jest efektem współpracy z różnymi artystami, m.in. z Vito Bambino. To szósty album w karierze Łukasza Mroza.

W jednym z artykułów czytamy:

„jego muzyka przypomina fotografie z dawno minionej epoki, ale wokalista z niewielką pomocą przyjaciół tak czaruje, że wszystko nabiera barw”

Trudno się nie zgodzić! Nowy krążek Mrozu to zdecydowanie nostalgiczny zwrot ku latom 90., ale brak tu smutku i szarości. Nieskrępowaną radość tworzenia tego albumu dało się wyczuć już od opublikowania singla „Złoto. Recenzje potwierdzają, że „to materiał idealnie wyważony – niewyegzaltowany, ale chwytający za serce w odpowiednich momentach”.

„Palę w oknie” – emocjonująca ballada

W tym utworze aż kipi od emocji! Melancholijny wstęp szybko przekształca się w taneczne rytmy. To piosenka w sam raz na parkiet, ale i na chwilę refleksji. Tytuł „Palę w oknie”, jak sami zobaczycie, nie jest tylko metaforą. W klipie pojawia się tajemnicza dziewczyna, która pali papierosa przy otwartym oknie. Mrozu zdradził na swoim Instagramie, że ten utwór jest dla niego bardzo ważnym numerem i chciał, by fani usłyszeli go jeszcze przed premierą płyty.

Mrozu udowadnia, że ogromne blokowiska to wbrew pozorom ciekawe miejsca. Setki mieszkań, w których żyją różni ludzie i ich historie. Muzyk wydobywa te opowieści na światło dzienne i pokazuje, że szare bloki to tak naprawdę cała gama kolorów. W innych utworach odsłania także inne oblicza blokowisk. W piosence „Betonowy Las” bloki to miejsca przejściowe, gdzie wpada się na chwilę, gdzie żyje się szybko i intensywnie.

W teledysku do piosenki „Palę w oknie” kamera pokazuje blok z różnych perspektyw. Co widać z okien mieszkańców, a co gdy będziemy mogli spojrzeć na cały budynek z daleka? Może i Wy spojrzycie dzisiaj inaczej na miejsce, w którym mieszkacie. Gdy Mrozu śpiewa „piosenki o nas grają osiedla z wielkich płyt” kadr kieruje naszą uwagę na tzw. mrówkowiec. Szerokie ujęcie pozwala dostrzec dziesiątki okien. W tym klipie jeszcze nie raz pojawi się obraz blokowiska.

Jedną z jego mieszkanek jest tajemnicza dziewczyna. Nieraz widzimy ją, gdy pojawia się w oknie z papierosem, zamyślona patrzy w dal. Sam Mrozu zdradza fanom trochę więcej: „Klip opowiada historię dziewczyny, która w swoim zagubieniu wpada w pętlę odreagowania trudniejszego momentu w swoim życiu”. Dziewczyna przechadza się w blasku nocnych świateł po mieście. Bawi się w klubach, pochłania alkohol, tańczy do rana. Co próbuje zapomnieć w czasie zabawy?

Jednak teledysk „Palę w oknie” ma jeszcze kilka wspaniałych elementów. Spójrzcie na charakterystyczny pierwszy kadr wideoklipu. Zobaczycie na nim coś w rodzaju tytułowego slajdu. Czcionka idealnie wpisuje się w retro estetykę. I nie tylko ona! Stłumione kolory pasują do klimatu jaki tworzy muzyka Mroza. Dzięki temu pomieszczenie z dużymi oknami, przez które wpada słońce, jest ciepłe i przytulne. Na dodatek obraz jak ze starej kamery nie wypełni Wam całego ekranu. Zaokrąglone brzegi filmiku to estetyczny strzał w dziesiątkę!

„Galácticos” – wielki mecz w intrygującej oprawie

Ten teledysk rozpoczyna się od szerokiego ujęcia pokazującego restaurację, słychać gwar, do wnętrza wchodzi dwóch młodych chłopaków. Dopiero potem słychać pierwsze dźwięki utworu „Galácticos”. Następne ujęcie pokazuje ludzi przy barze, a wśród nich samego artystę pijącego Bourbon. W pierwszym momencie wydaje się, że wracamy do historii kryminalnej takiej jak w piosence „Napad”. To tylko pozory!

Przebitki z ulicy, przejścia podziemnego czy starych garaży pokrytych graffiti wskazują, że chłopcy z pierwszych ujęć zbierają drużyny. Docierają do podwórka skrytego między kamienicami. Jest zaaranżowane na przytulne miejsce z lampkami i kolorowymi krzesłami. Staje się ono przestrzenią gry na dwa sposoby. Ekipa zbierała drużyny, by rozegrać mecz piłki nożnej! Sam Mrozu chwyta za mikrofon i muzycznie zagrzewa graczy do walki, ale i zabawy. Ten kawałek nastraja szczególnie pozytywnie! Wspólne spędzanie czasu na podwórku kojarzy się każdemu z czasami dzieciństwa.

Piłka nożna jest tu motywem przewodnim, tak jak w poprzednich klipach były nim blokowiska. Są piłkarzyki, mecz oglądany w niewielkim telewizorze i oczywiście najważniejsza rozgrywka między znajomymi na podwórku. Sam artysta zdradza, że tak naprawdę chodzi o opowieść inspirowaną jego doświadczeniami z gry w drużynie piłkarskiej. Wiedzieliście? Tytuł piosenki nawiązuje zaś do Realu Madryt! Takie historie to skarb.

Te wszystkie przeboje brzmią jeszcze lepiej na żywo. Zobacz Mroza podczas letnich koncertów w 2022 roku.

Komentarze

Newsletter

Bądź zawsze na bieżąco - rezerwuj najlepsze miejsca na największe wydarzenia.