Muńka Staszczyka i zespół T.Love znają i lubią chyba wszyscy słuchacze i słuchaczki. Jest on autorem i wykonawcą takich hitów, jak „King”, „Warszawa” czy „Dzieci rewolucji”. W ostatnim czasie ten wielki gwiazdor rockowej sceny musiał jednak zwolnić tempo. Czego Muniek Staszczyk nauczył się podczas choroby?
Spis treści:
Groźny wypadek Muńka Staszczyka
Muniek Staszczyk – a właściwie Zygmunt Staszczyk – jest bodajże jedną z najważniejszych postaci polskiej sceny rockowej. Jest absolwentem IV LO w Częstochowie oraz Wydziału Polonistyki Uniwersytetu. W 1982 roku założył wraz z Januszem Knorowskim, Dariuszem Zającem i Jackiem Wudeckim zespół T.Love, który funkcjonuje do dziś.
Jednak w lipcu 2019 roku życie Muńka Staszczyka obróciło się o 180 stopni. Podczas pobytu w Londynie, gdzie pojechał na koncert swojego ulubionego wokalisty – Boba Dylana, doznał w nocy wylewu. Znaleziono go 13 godzin później, leżącego we krwi na hotelowej podłodze. W londyńskim szpitalu lider zespołu T.Love spędził trzy tygodnie, a następny miesiąc w szpitalu w Warszawie.
Czego wylew nauczył lidera T.Love?
Sam muzyk podkreśla, że jego poważny stan zdrowia był wynikiem lat zaniedbań – 15 lat wcześniej stwierdzono u niego nadciśnienie, ale Staszczyk nie bardzo się tym przejął i dalej bagatelizował swój stan zdrowia. Dzisiaj, za namową lekarzy, zwolnił tempo i zmienił niektóre nawyki – między innymi zrezygnował z picia kawy i alkoholu.
Obecnie, dwa lata od tych tragicznych wydarzeń, Muniek Staszczyk jest aktywnym artystą i muzykiem. Już kilka tygodni po wylewie brał udział w promocji swojej solowej płyty „Syn miasta”. Jest wdzięczny bliskim i Bogu za to, że mimo poważnego stanu zdrowia – wyszedł na prostą i jak mówi:
„Naprawdę nigdy nie byłem tak szczęśliwy. Czuję inną jakość przeżywania. Z pewnością choroba zmienia punkt widzenia i uczy pokory”.
Muzyk często powtarza także, że choroba wzmocniła jego miłość do ludzi.
Album "HAU! HAU!" zespołu T.Love
Już wiadomo, że mimo zwolnienia tempa życia, jako muzyk nie zawiesił działalności. W 2022 roku Muniek z zespołem T.Love wydał nową płytę pt. HAU! HAU!. Promowana była singlem „Pochodnia”.
Jedyne, co nam pozostaje, to życzyć Muńkowi Staszczykowi dużo, dużo zdrowia i siły na kolejne koncerty zespołu T.Love. Miejmy nadzieję, że dzięki Muńkowi będziemy mogli dalej cieszyć się najlepszym rockiem na żywo!
Komentarze