„Miałam gęsią skórkę z wrażenia przy pierwszej piosence. Było cudownie” – mówi Daria, jedna z fanek uczestnicząca w koncercie. „Koncert rewelacyjny. Daria dała świetny występ” – dodaje Michał.
Muzyczny finał lata w wykonaniu Darii Zawiałow
Pomimo królowania we wszystkich wielkich rozgłośniach radiowych Daria Zawiałow zawsze podkreśla, że jej prawdziwym żywiołem są koncerty. I tak było tym razem. Artystka 29 sierpnia zawładnęła sceną w amfiteatrze w Kołobrzegu. Zanim jednak rozpoczęła swój występ, na kilka dni przed w mieście pojawiły się banery informujące o muzycznym finale lata. W każdym miejscu Kołobrzegu można było dostrzec żółto-błękitne plakaty, z których Daria uśmiechała się do turystów i mieszkańców.
Zawiałow przegoniła szarówkę
Niestety, pogoda wskazywała na to, że lato opuściło już Kołobrzeg. Kilka dni przed koncertem miasto zalała ściana deszczu i mogłoby się wydawać, że w dzień występu parasole będą niezbędne. Ale tak się nie stało. Ku zaskoczeniu wszystkich na kilka godzin przed startem deszcz odpuścił, a słońce zaczęło wychodzić zza chmur. Wszystko zaczęło wskazywać na to, że koncert odbędzie się bez pogodowych przeszkód.
– Rozpoczęliśmy chwilę po godz. 19, w związku z wypełnianiem oświadczeń o stanie zdrowia. Publiczność zachęcała artystkę oklaskami, by ta jak najszybciej pojawiła się na scenie – wspomina Ania, odpowiedzialna za organizację wydarzenia.
Bilety w kasie amfiteatru cieszyły się dużym powodzeniem, sprzedawały się prawie do końca wydarzenia! Jedna para zdecydowała się wejść na teren amfiteatru na same bisy, bo – jak stwierdziła – „Zawiałow ma przepiękny głos, miło będzie posłuchać jej chociaż przez chwilę na żywo”.
Tajemnicza i dojrzała Zawiałow
Artystka ubrana w czarną skórę i glany przywitała publiczność m.in. piosenkami „Nie dobiję się do Ciebie” czy„ Szarówka”.
Nie mogę się doczekać, gdy widownie będą mogły wypełnić się w 100 procentach. Cieszę się, że jesteście tutaj ze mną – podkreśliła Zawiałow i pozdrowiła publiczność, w szczególności tą pochodzącą z Koszalina, czyli jej rodzinnego miasta.
Artystka wielokrotnie użyła sformułowania, że w końcu nastanie dzień, w którym „odepniemy wrotki” i będziemy mogli zorganizować koncerty w normalnych warunkach, bez obostrzeń.
Ostatnia płyta Zawiałow, „Helsinki”, jest tajemnicza, dojrzała i wciągająca. Poza ostrym, rockowym pazurem artystka wprowadziła do niej dużo brzmień syntezatorowych. Nawiązanie do stolicy Finlandii nie było tutaj przypadkowe – z utworów biją równocześnie magia i tajemnica, co można było odczuć na żywo w Kołobrzegu. Zwłaszcza gdy na dworze zaczęło robić się ciemno, a światła wypełniły amfiteatr.
Fani tego samego wieczoru mogli również skorzystać z możliwości kupna płyt i koszulek swojej ulubionej artystki. Po koncercie nie brakowało chętnych na zakup chociaż jednego gadżetu związanego z Zawiałow.
Gramy bezpieczne koncerty
Wszystkie letnie koncerty Adria Art odbywały się zgodnie z aktualnymi zasadami i ograniczeniami rządu. Każdy z uczestników był zobowiązany do wypełnienia oświadczenia o stanie zdrowia, zakrywania ust i nosa na terenie obiektu oraz dezynfekcji rąk. Na widowni zostały wydzielone miejsca, na których powinni zasiąść klienci.
– Nasza agencja przygotowała komunikat, który pomógł w szybkim i bezpiecznym odnalezieniu swoich miejsc – dodaje Ania.
Koncert Darii Zawiałow był jednym z ostatnich letnich wydarzeń naszej firmy. W tym sezonie zapraszamy jeszcze do amfiteatrów w Gorzowie Wielkopolskim , Płocku oraz Opolu na koncert Lady Pank.
Komentarze