Dbają o swoją prywatność
Aktor ostatnio był gościem dziennikarki Małgorzaty Rogalskiej. Na Antenie Radia Złote Przeboje opowiedział między innymi o tym, jak o tym, czy otrzyma się rolę decyduje popularność aktora w mediach społecznościowych. A najlepiej podnosi się zasięgu pokazując życie prywatne, czego zarówno aktor jak i jego żona Agnieszka Więdłocha nie robią.
- Na początku tracisz pieniądze. Dlatego, że na pokazywaniu prywatnego życia można zarobić. A po drugie, niestety w naszym zawodzie czasem też tracisz propozycje zawodowe – mówił Antoni Pawlicki.
W rozmowie z Rogalską Pawlicki podkreślił, że ich decyzja o unikaniu rozgłosu medialnego jest bardzo świadoma.
- Jakoś tak wolimy, dla nas to życie rodzinne i życie prywatne są jednak najważniejsze. Ok, zaraz za tym jest nasza największa pasja, czyli aktorstwo, no i być może ona w jakiś sposób na tym cierpi. Ale muszę też powiedzieć, że są przecież aktorzy, którzy mają dużo propozycji i nie dzielą się swoim życiem — zaznaczył.
Terapia dla par
Zarówno Antoniego Pawlickiego, jak i Agnieszkę Więdłochę można zobaczyć w kultowej komedii „Terapia dla par”. Na scenie oprócz aktorskiej pary można zobaczyć Kamilę Baar, Romę Gąsiorowską, Magdalenę Górską, Dianę Kadłubowską, Marka Kalitę, Piotra Głowackiego, Pawła Ławrynowicza i Sebastiana Cybulskiego.
O czym jest spektakl? Trzy skrajnie różne związki trafiają na wspólną sesję, by poskładać swoje uczucia. Zamiast spokojnej rozmowy, czeka na nich prawdziwy rollercoaster wyznań, pretensji i zaskakujących sojuszy. Tam, gdzie miało być bezpiecznie, eksplodują emocje, a z pozoru zwyczajne problemy wywołają lawinę śmiechu!

.jpg)





