Mrozu, czyli Łukasz Mróz, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych artystów w Polsce. Muzyk zadebiutował blisko 12 lat temu utworem „Miliony monet”. Dzisiaj wraca do fanów z piosenką „Złoto”, która – mimo że z monetami się kojarzy – jest totalną przeciwnością tego, co artysta prezentował na początku swojej kariery.
Przeczytajcie, co szykuje dla nas Mrozu!
Mrozu: „Muzyka to zdecydowanie numer jeden w moim życiu”
Mrozu latem 2021 wystąpi na scenach w Częstochowie, Rzeszowie i Kielcach. Zapytaliśmy go, czy muzyka to numer jeden w jego życiu.
– Zdecydowanie! Kiedyś to była pasja i pewne nieśmiałe marzenie, które się szczęśliwie spełniło. Teraz pasja stała się sposobem na życie, toczącym się w cyklach: praca nad albumem, przygotowania do trasy, koncerty, myślenie o nowej płycie – podkreśla artysta. – To bardzo absorbuje, ale też daje dużo satysfakcji. Jest pomiędzy tym wszystkim czas ładowania akumulatorów, gdy chętnie uciekam z bloku w daleką lub bliższą podróż, by zobaczyć trochę świata czy nieodkryte przeze mnie jeszcze tereny naszego pięknego kraju – dodaje.
Muzyczna metamorfoza Mroza
Kto nie zna piosenki Mroza „Miliony monet”? Łukasz Mróz w 2009 roku nagrał debiutancki album o tym samym tytule. „Miliony monet” był jednym z najczęściej śpiewanych utworów w klubach. Słowa brzmiały: „Świecisz jak miliony monet, spłoniesz, nim odpalę lont. Ja mam ten idealny plan, ty masz ten idealny stan”. Dzisiaj od tej chwili minęło 12 lat.
– Rzeczy, które robię obecnie, są rzecz jasna mi znacznie bliższe, a i koncerty wtedy a dziś to niebo a ziemia. Bardzo polecam przekonać się samemu – wyjaśnił artysta, gdy zapytaliśmy, którą muzyczną wersję Mroza lubi bardziej: tę sprzed 12 lat czy obecną?
Mrozu czuje aurę
Ostatnią płytą Łukasza Mroza jest „Aura”. Recenzenci powtarzali o niej jedno słowo: metamorfoza. Czy Mrozu czuje, że jego muzyka ewoluowała?
– Wszystko jest procesem, który postępował z płyty na płytę. Taka jest naturalna kolej rzeczy dla osoby, która szlifuje swój warsztat, poszukuje siebie i najzwyczajniej dorasta
– wyjaśnia Mroza. – Tę moją tzw. metamorfozę przeszedłem jakiś czas temu, już przed albumem „Aura”. Teraz kontynuuję swoją drogę.
Mrozu z utworem „Złoto”
Niedawno pojawił się nowy singiel Mroza „Złoto”. Artysta w utworze wraca do lat 90. Całość została nakręcona za pomocą analogowego sprzętu. Miejscem akcji są blokowiska z płyty, a bohaterowie to uczniowie, z którymi przeżywamy jeden dzień życia.
– Teledysk wymyśliła Zuzanna Plisz. Uderzyła nie tylko w moją strunę sentymentalną, ale tak wyglądało moje dzieciństwo. Biegało się po garażach, po osiedlach – wyjaśnił w jednym z wywiadów Mrozu
Mrozu wystąpi na koncertach w lato 2021
Koncerty Mroza to potężna dawka pozytywnej energii. Artysta łączy blues, soul i rock and roll. Na scenie daje z siebie wszystko i zaraża publiczność swoim śpiewem i tańcem.
– Będziemy w wielu miastach w Polsce, plany są zacne, ale wszystko zależy od tego, czy zostaną zniesione absurdalne i nielogiczne obostrzenia dyskryminujące zespoły muzyczne. Mam nadzieję, że uda nam się zagrać jak najwięcej – tłumaczy Mrozu.
Artysta w rozmowie z Adria Art wspominał również, że w trakcie trwania pandemii bardzo brakowało mu atmosfery, jaką czuje się na koncertach.
– Zbiórki co weekend, gdy wsiadałem z moimi kumplami do busa. Zawsze jest wesoło, zawsze jest czad na koncercie. Od lat spotykamy się z fantastycznym przyjęciem publiczności, która zdaje się mieć tyle samo frajdy ze słuchania, co my z grania. Ta energia rezonowała wyśmienicie i trzymam kciuki, by już wróciła. Czuję totalny głód sceny – dodał.
Komentarze