Choć Pani Jowita nieraz skutecznie wywołuje śmiech, to występ jako całość bardziej przypomina dramat niż komedię. Perypetii dotyczących balansu pomiędzy pracą, rodziną, a życiem prywatnym jest praktycznie tylko trochę na początku, większość fabuły dotyczy kryzysu samotnej kobiety. SPOILER Bohaterka w obliczu napotkanych życiowych trudności ostatecznie popełnia próbę samobójczą. Sekwencja jest przedstawiona w taki sposób, że sam nie wiem, czy miał być to dramatyczny punkt kulminacyjny czy nieśmieszny żart. Chwilę później okazuje się, że w stanięciu na nogi nie pomogło wsparcie zatroskanej matki czy własna determinacja , a właśnie próba samobójcza... która okazała się nieskuteczna. Przesłanie o raczej wątpliwej wartości.